Kategoria: Blogowanie
Pisanie bloga i wszystko, co z nim związane.
Poza tym jeszcze nieudane interakcje z blogosferą i poradniki z przymrużeniem oka, czyli blogowanie i to, co z niego wynika.
Część wpisów w tej kategorii jest pisana głównie z myślą o przejrzeniu ich za jakiś czas i wyciągnięci wniosków odnośnie technicznych aspektów blogowania, oraz znalezieniu odpowiedzi na to:
Jak uniknąć bałaganu we wpisach?
Jak (i czy w ogóle) pracować nad zwiększeniem popularności bloga?
Gdzie znaleźć ciekawe blogi do czytania?
Jak (nie) wchodzić w interakcje z innymi blogerami?
Dlaczego ludzie usuwają blogi bezpośrednio po tym, jak coś u nich skomentuję?
Bardzo żałuję, że nie odkryłam blogowania wcześniej. Nawet nie zdawałam sobie sprawy z tego jakie to męczące i fajne jednocześnie.
Podoba mi się to. Trochę mniej podoba mi się, że przy okazji zauważam swoją monstrualną skłonność do odchodzenia od tematu, błędów interpunkcyjnych, chaotyczności… ale udało mi się już co nieco poprawić, więc idę tym tropem w nadziei, że może być jeszcze lepiej.
“Propozycja współpracy w zakresie treści”
Gdyby mi się chciało tak, jak mi się nie chce to może… – tylko że mi się nie chce. Zerknąwszy na maila ujrzałam coś,…
Lasciate ogni speranza, voi ch’entrate
Chyba nigdy wcześniej nie miałam tak długiej przerwy w pisaniu tekstów na bloga. Ostatni post wrzuciłam… 17 kwietnia: cztery miesiące temu. I co prawda…
Quo Vadis Blogine? V
Zapomniałam zrobić pamiątkowego screena, dokumentującego to, jak cudnie blogasek wyglądał w momencie, kiedy (znów) zabrałam się za publikowanie. Ten styl utrzymywał się dość długo,…
Quo vadis blogine? IV
Ten blog jest po prostu beznadziejny. Nic mi się w nim nie podoba. Skorygowanie tych wszystkich “defektów” zajęłoby mi sporo czasu, którego nawet nie…
Wpis techniczny nr 2/2020
Zaimponowałam sobie dziś. Spojrzałam na bloga i przeszło mi przez głowę, że to może być najbrzydsza strona internetowa, jaką ostatnio widziałam. Dość mi się…
Dziewięć i pół miesiąca
Czas mijał, mijał… w pewnym sensie nie miałam świadomości, że nie pisałam aż tak długo – “w pewnym sensie” znaczy tyle co póki nie weszłam…
Szkice wpisów na bloga: sprzątanie i narracja, część I
“Chciałabym do końca wakacji pozbyć się wszystkich starych szkiców z bloga (w ten czy inny sposób). Znów zrobiło się ich ponad 120… w tym…
Jednak wróciłam (chyba)!
Tak długo mnie nie było, że straciłam rachubę, kiedy przestałam dodawać w miarę regularne wpisy. Strzelając w ciemno powiedziałabym, że jakieś pół roku… ale…
De qua venisti remanebis blogine?
Tajemnicą pozostanie, co dokładnie miałam na myśli, próbując sklecić to pytanie: póki pamiętałam, jak dokładnie miało brzmieć, każde kolejne podejście zdawało się robić krzywdę…
Pozytywnie wykręcona blogosfera może mnie pocałować w altruizm
Serwisy blogowe padają jak muchy. Dziś są, jutro ich nie ma… – i nawet, jeśli między “dziś” a “jutro” mija kilka lat, to jednak…
Jak zostać “najchętniej polecanym blogerem” w Polsce?
Babcia, która radziła pewnemu blogerowi, żeby nie zdejmował kamienia ze żmii znała się na gadach: nie trzeba było ruszać, byłby spokój. Na pewno znalazłabym…
Quo vadis blogine III
Naklepałam już takie ilości tekstu, że zaczynam się w tym gubić. Nie lubię tego poczucia, więc czas zacząć to publikować albo kasować na amen,…