Wizaz vs. Moda II

5
(1)

Trwało to całe wieki, ale wreszcie skończyłam dręczenie odcinka drugiego. Tym razem musiałam się bardziej wysilić, bo zamarzyło mi się wstawianie najsmakowitszych cytatów.

Przekopałam się przez takie ilości bzdur i informacji, że czuję, jakbym była o włos od zostania modową ekspertką.

wizaz-kolaz-moda
1. “Trendy jesień-zima 2013/14 kolory“; tekst: Autor nieznany

Ach, ta niesamowita jesień, pamiętnego roku 2013, kiedy to najmodniejszymi kolorami sezonu były… WSZYSTKIE KOLORY.

Ew. wszystkie kolory poza jaskrawą czerwienią i karminem.

To, że jakiś kolor pojawia się na wybiegu nie oznacza automatycznie, że jest “modny w tym sezonie”.
Mamy kilkadziesiąt wielkich domów mody, kilkaset mniejszych – ale też w topie. W KAŻDYM sezonie na pokazach przewijają się wszystkie możliwe kolory. Najmodniejsze są te, które dominują – tj. pojawiają się najczęściej lub zdobią najbardziej przebojowe kreacje.

Nie wiedziałam, że można pracować w portalu, zajmującym się głównie modą i nie wiedzieć takich rzeczy.

2. “10 ubrań, które warto kupić na wyprzedaży“; tekst: Monika Orzechowska

Tak. Totalnie. Pasiasta bluzeczka… tłum żeglarzy…

Przypomina mi to Hiacyntę z serialu “Co ludzie powiedzą?” i jej szykowne stroje do zażywania atrakcji akwafluwialnych nad rzeką.

Btw. jaką jakość może reprezentować koszulka za 25 zł, której nikt nie chciał i skończyła przeceniona na 12,45?

19. “Najmodniejsze buty: 10 modeli prosto z wybiegów”; tekst: Anna Konieczyńska

Na czym polega ich supermodność?

Nie widziałam niczego ani odrobinę podobnego na ulicy, w obuwniczych zresztą też nie.

To kopyto jest straszne. Perły zbędne. Welur zbędny.
Coś takiego może się obronić w jakiejś ekstrawaganckiej stylizacji, ew. Lady Gaga mogłaby sobie takie założyć na spacer do sklepu po bułki.
Tak wyglądający but nigdy nie będzie “supermodny”.
Nawet jakby w kolejnej części Greya Dakota Johnson zasuwała wyłącznie w takich.

3. “Jak nosić perły?“; tekst: Milena Majak

Jeśli jesteś wirtuozem DIY i masz odpowiedni sprzęt…

…i torebkę do ozdobienia… i sporo czasu…
Bo jeśli nie jesteś mistrzynią robótek ręcznych, to przydałoby się przygotować co najmniej dwie torebki – bo to nie wyjdzie tak gładko, równo i stabilnie za pierwszym razem.
Pomijając to, że do wpięcia niektórych nitów trzeba mieć albo odpowiedni sprzęt za setki monet, albo nadludzką siłę, bo samymi palcami nie wejdzie, a jak pacniesz młotkiem, to przy odrobinie szczęścia i palec obity, i dziura w stole wybita i nit zmiażdżony i torebka do niczego.
Zwłaszcza jeśli to jakaś tańsza, sztuczna skórka.

Jak się ma do tego dryg i pasję zdobienia to można się bawić, ale szarżowanie ze stwierdzeniem, że “taki sam efekt osiągniesz”…
Prościej chyba poszukać podobnej tanio. Mniej frustracji.

No i oczywiście na tej torebce nie ma ŻADNEJ perły. Ani jednej. Ni prawdziwej, ni pomalowanego koralika – ale z pewnością można je (jak się ma) zdjąć je z szyi, uszu czy nadgarstka i ponosić w torebce.

4. “Modne piżamy damskie”l tekst: Małgorzata Wiśniewska

Świetny pomysł. Do spania!

Z pewnością jest niesamowicie wygodny – zwłaszcza, jak się w środku nocy zacznie sikać i przyjdzie się tej nieszczęsnej kobiecinie z tym szarpać.

Jakie kobiece kształty może podkreślać ten wór?
Oponkę na brzuchu i obwisłe piersi? Chyba tak.
Ostatecznie mowa nie o idealnej figurze, której nawet taka szmata nie zniekształci, a o “podkreślaniu kształtów”…

5. “10 rzeczy w modzie, które odstraszają facetów”; tekst: Monika Orzechowska

Ot i mamy sprzeczne informacje.

I cóż ta nieszczęsna fashionistka ma na siebie przywdziać?
Kombinezon piżamowy miał podkreślać jej kształty… a tu się nagle okazuje, że ten fason odstrasza mężczyzn?!
Jak żyć?

Wyczuwam w tym tekście ściemę na dwóch frontach.

Uwielbiam kombinezony – wyglądam w nich średnio, ale dobrze mi się w nich plewi marchew pielęgnuje ogród. Przydają mi się też na krótsze eskapady w krzaki, bo po wsadzeniu nogawek w buty nie muszę się martwić, że kleszcze będą próbowały mnie zabić włażąc gdzieś w okolicach talii i mogę się skupić na monitorowaniu wyższych obszarów.
Ale w podróż się ubrać w kombinezon? I musieć się rozbierać niemal po całości w publicznym albo i gorzej – pociągowym – kiblu?
Nie żebym była dżerm frikiem, mam bardzo niewygórowane standardy i niezobowiązująco ćwiczę jogę, ale nie byłabym w stanie wysikać się w pkp tak, żeby nie musieć tego kombinezonu spalić jeszcze przed wyjściem.

W związku z powyższym – mam poważne wątpliwości co do tego, czy wspominane w tekście “my” kiedykolwiek miało na sobie kombinezon.
Albo mężczyznę. Bo skojarzenie z gwiżdżącymi panami na budowie jest tak męskie… że aż nie wierzę.

6. “Najmodniejsze buty: 10 modeli prosto z wybiegów”; tekst: Anna Konieczyńska

Dziewczęce. Kobiece. Słodkie.

Nie wiem, które z tych słów bardziej do tego buta nie pasuje. 
Skoro to się deformuje nawet na modelce, to jakie szanse ma normalna dziewczyna, chodząca po ulicy, pełnej kamyczków, piasku i innego syfu?
To wszystko będzie w środku, na stopie/raj-stopie,  a but po tygodniu będzie wyglądał jak kajak; choćby był w rozmiarze 36.

7. “Hit na lato! Cop top“; tekst: Autor nieznany

Niby nic takiego, ale to przykład irytującego mnie trendu.
Nie wiem, jak się nazywają takie zestawienia ciuchów – przeważnie zerknę, pomyślę “meh” i pójdę dalej, bo nic mi się nie podoba.

A jeśli coś mi się podoba, do stopnia 0ł-łał-ciekawe-gdzie-można-to-dostać – to akurat ten element okazuje się “tłem”, “dekoracją” albo przeoczeniem.
Tak, jak ten kolorowy but tutaj.

8. “10 ciuchów, które nie obciążą portfela, a warto je mieć w nowym sezonie”; tekst: Anna Konieczyńska

Można się obyć bez bikini.

Zdecydowanie MOŻNA się obejść bez bikini wiosną – jak się planuje gdzieś w nim występować dopiero latem.
Tym bardziej, jeśli się planuje ćwiczenia i jakieś niesamowite zabiegi na skórę: jak się nie uda, to przyda się inny strój (niż ten wybierany z myślą “ooo, na pewno za cztery miesiące będę w tym wyglądać super) a jak się uda to nie problem przed wakacjami kupić jakiś fajny.

9. “Hit jesieni 2013! Skórzane spódnice“; tekst: Autor nieznany

Manifestowanie kobiecości spódnicą… ach! Delicje.

Bardziej zaintrygowało mnie to, że SKÓRZANA SPÓDNICA może konkurować z dżinsami lub legginsami. 
Na jakiej płaszczyźnie?
Swoboda ruchów? W dżinsach spora, w legginsach pełna, w skórzanej spódnicy niewielka.
Wygoda? Tak samo – co prawda w wielu okolicznościach skórzana spódnica będzie umiarkowanie wygodna, ale i tak przegra z dżinsami i legginsami.
Wygląd? W sensie, że ładnie podkreślona sylwetka w skórzanej spódnicy vs. ładnie podkreślona sylwetka w dżinsach?

10. “Jak nosić perły?“; tekst: Milena Majak

Na tych dresach nie ma ani jednej perły. Ani jednej!

Są dwa guziczki z białymi środkami i uśmiechami (znalazłam je na innych stronach np. tu), lampasy to gruba warstwa białych i czarnych nitek.

Pomijając już to, że tak odważne kreacje zupełnie nie są w guście portalowych redaktorek, które na widok mniej standardowych ciuchów reagują konsekwentnym zgorszeniem.

Nawet nowiutkie dresy wyglądałyby z perłowymi lampasami kontrowersyjnie i przez obciążenie na szwach układały się średnio.
Robić coś takiego ze “starych i wysłużonych“?
Tam chyba naprawdę nikt nie się nie spodziewa, że ktokolwiek czyta te głupoty.

11. “Najmodniejsze buty: 10 modeli prosto z wybiegów”; tekst: Anna Konieczyńska

Te buty są tak bardzo “z wybiegu”, że aż nie mam pojęcia co ta modelka robi, stojąc pod takim kątem… biegnie?

Poza tym to nie jest “efekt wow“. Zupełnie nie.
To jest efekt “ej, wdepnęłaś w jakiś syf i coś Ci się  do buta przykleiło!“.

Och nie, to nie syf! Jak śmiesz tak obrażać drogocenne klejnoty na mych pantofelkach?!

12. “To najgorętsza torebka tego sezonu. Wiemy, gdzie kupić podobną już za 120 złotych!“; tekst: Ewelina Błeszyńska

Podoba Ci się superdroga torebka, którą widziałaś w łapce Emmy Roberts?

Za ułamek tej ceny możesz kupić w sieciówce coś, co zupełnie jej nie przypomina – fajnie, nie?

Przecież żadna z nich nie jest ani trochę podobna.
Czarna kopertówka?! Mini neseser?! Wielkie, czarne, trapezowate coś z ekstremalnie niewygodnym uchwytem? Duża, czerwona listonoszka?
Ta biała z Mango po odczepieniu paska byłaby minimalnie podobna… gdyby nie była dwa razy większa (a jest, sprawdziłam, to pełnowymiarowa torebka, która nie ma wiele wspólnego z bransoletkowym maleństwem, które jest fajne, bo jest małe i nosi się jak niemal-biżuterię).

Jedyną podobną jest beżowa kosmetyczka z kółkiem z boku. Brzydka, ale jest pewną namiastką.
Pozostałe propozycje są niedorzeczne w tym kontekście.

13. “Body i mom jeans – hit na wiosnę i lato“; tekst” Małgorzata Mrozek

Przecież to nie są żadne “mom jeans” tylko rurki z wysokim stanem.

14. “Najmodniejsze buty: 10 modeli prosto z wybiegów”; tekst: Anna Konieczyńska

Szpilki z odsłoniętą piętą są bardzo wygodne – jeśli się ma piętę.
Bo nie wszyscy mają. Niektórzy nie mają tam tego łuku, na którym tak dobrze trzyma się pasek.

Poza tym – nie zauważyłam, by różniły się czymkolwiek poza wyglądem.

15. “25 sukienek na studniówkę, na widok których chętnie wróciłybyśmy do klasy maturalnej“; tekst: Agnieszka Pulikowska

Czy może chodzi o to, że starej babie po dziewiętnastce noszenie takich kiecek już nie uchodzi?

Też bardzo chętnie wróciłabym do klasy maturalnej, żeby móc założyć którąś z 25 sukienek, z których ŻADNA nie wygląda na tyle “studniówkowo” (jakakolwiek wygląda?), by jej użyteczność ograniczała tylko ta konkretna okazja.

Zwykłe letnie kiecki, nawet niespecjalnie eleganckie + eleganckie kiecki, dobre na obiad, randkę, kino, wesele, spacer, imieniny… w niektórych spokojnie można by pójść do pracy – nie do każdej, ale i tak: okazji do założenia mnóstwo.

16. “Jak nosić perły?“; tekst: Milena Majak

Czyż istnieje lepszy materiał do eksperymentowania z klejem i nabijaniem niż buty za półtora tysiąca?

Na pewno nie!
Dla tak imponującego looku warto zaryzykować ich zniszczenie.

I – nie ukrywajmy – perły to bardzo tania biżuteria.
Sznury słodkowodnych, sztucznie hodowanych i pełnych skaz można kupić za dyszkę – więc nie rozumiem, o czym ta kobieta pisze.
Naturalne, czarne perły za setki dolarów chciałaby sobie naszywać?

A jak “sztuczne niczym nie odstają” od prawdziwych, to może zamiast dajmondów czas zacząć lansować kawałki potłuczonego szkła samochodowego, znalezione na poboczu?
Też się błyszczą, a po tygodniu spacerów wzdłuż umiarkowanie niebezpiecznej trasy można sobie nazbierać całą reklamówkę.

Szkło przynajmniej będzie wyglądać tak samo w przyszłym sezonie.
Bo “perły” z pasmanterii oblezą z łupki po trzecim praniu.

17. “Jak nosić perły?“; tekst: Milena Majak

Gwarantujemy, że inne kobiety będą spoglądać. Tylko czy z zazdrością…

Zazdrością czego? Kulek przy kapturze?
W sensie, że “nie zauważą różnicy” i pomyślą, że to najprawdziwsze, gigantyczne perły ktoś sobie na kurtkę walnął?
Będą podejrzewać, że to kurtka za pięć tysi?

Wątpię.

18. “Mom jeans – czy można w nich wyglądać dobrze, nosząc rozmiar większy niż 36?“; tekst: Anna Konieczyńska

Beyonce jest totalnie “gwiazdą o pełniejszych kształtach”. Bo nosi eskę.

Rita… eskę.
Kylie… M. Łał. Tak – Kylie nosi emkę. Za to mom jeansów NIE NOSI. Zero zdjęć znalazłam w googlach. Nosi wyłącznie obcisłe i mocno dopasowane – jest parę zdjęć w luźnych biodrówkach sprzed kilku lat, ale to raczej nie to samo.

Kto nosi mom jeans? Jej siostra Kendall. Ta jej siostra, co to po wybiegach lata. Ta, która nosi rozmiar 34.

34<36, Rocket science.

Dziewczyny z Beverly Hills wyglądają na zapracowane mamuśki? Mi nie.
Ale między “ujdzie” a “dobrze” jest przepaść. Trzy razy mniejsza niż pomiędzy “dobrze” a “seksownie i uwodzicielsko“.

Jak supermodelki wyglądają w jakimś fasonie dobrze, zaledwie trochę gorzej niż w czymkolwiek innym, to dla reszty świata nie ma nadziei.
Nikt w tych porach nie będzie wyglądał seksownie i uwodzicielsko. Nawet, jak sobie do tego zestawu kokardy na kostkach pierdyknie.
Chociaż nie… ZWŁASZCZA jak sobie te kokardki pierdyknie.

20. “Modne piżamy damskie”; tekst: Małgorzata Wiśniewska

Słyszały syfiary?
PIŻAMY wynaleziono. Kupcie se jakieś.

Wymieńcie powyciągany t-shirt na biały t-shirt ze szlaczkiem, majtki na długie gacie – na pewno będzie wam wygodniej.

21. “Najmodniejsze buty: 10 modeli prosto z wybiegów”; tekst: Anna Konieczyńska

Kopciuszek miał SZKLANE pantofelki. SZKLANE. Lśniące, idealnie dopasowane i SZKLANE!

Nie nosiła czarnych ażurów na koronkowym kołku z paskami i perłami, z których największa przypomina pryszcza przed erupcją.

Nie żeby mi się ten but nie podobał. Śliczny.
Ubrałabym je sobie do tego turkusowego dresu Moschino i akwafluwialnego t-shirtu a potem zadawała szyku w tłumie marynarzy, ale mam poważne wątpliwości względem tego, czy niegrzeczne dziewczynki aby na pewno noszą WEŁNIANE rajstopy.

Niektóre – zapewne.
Ale żeby mi taki klasyk umknął? W tym opisie brzmi to niemal jak złoty standard.

☙✿❀❁❧

Kliknij na serduszka, jeśli chcesz ocenić post.

Średnia ocen: 5 / 5. Wyniki: 1

Wiatr hula... Nikt jeszcze nie ocenił tego posta. Link do FB jest na dole - to malutkie "f" na środku stopki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.