Wizaz vs. moda 3

0
(0)

Najlepsze kalesony na podryw. Ponadczasowe podróbki Luji Wutją. Tatuaże zamiast biżuterii. Halki na swetry. Zwiewne skorupy. Kożuchy pod puchówki. Wizaż w pełnej krasie!

1. “Koniec z shopperkami! Oto najmodniejsze torebki sezonu – już od 89zł!“; tekst: Anna Konieczyńska

Panterka nie jest ponadczasowa. Jej popularność leci sobie klasyczną sinusoidą, jak większość trendów – raz jest skrajnym obciachem, raz atrakcyjnym dodatkiem.

Osobiście nie widzę w tej torebce niż wyróżniającego. Kupiłabym ją za pięć w lumpeksie, żeby założyć dwa razy, raczej nie więcej.
Nie rozumiem, gdzie jest sens w płaceniu sześciu stów za torebkę, którą będą mieć też inne laski – dziesiątki innych lasek.
Ręcznie tkane, malowane, szyte UNIKATOWE cuda można w tej cenie dostać.
I mówię o małych dziełach sztuki użytkowej, nie o koraliku na drucie przyszytym do szmaty, cynicznie nazywanym handmejdem.

2. “JAK OSZCZĘDZIĆ NA KUPOWANIU UBRAŃ? 5 SPOSOBÓW“; tekst: Anna Konieczyńska

Ten Luji Vutją jest tak bardzo podróbą, że patrzenie na to boli.

Torebka jest gładka tam, gdzie powinna być matowa.
Uszka z kilometra śmierdzą tanim skajem.
Nie wiem, co tam sterczy po prawej, ale dzyndzel przy zamku Louis Vuitton tak nie wygląda.
Wisienką na torcie jest logo LV pierdyknięte do góry nogami.

Kupowanie ubrań od projektantów rozumiem.
Pisania o modzie przy jednoczesnej nieumiejętności odróżniania podróbek od oryginałów nie rozumiem. Żeby odpuszczać możliwość obrabiania dupy koleżankom-pozerkom, które latają z Guciem za stówę, to trzeba naprawdę serca do tego nie mieć.

3. “10 futrzanych kamizelek w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan (w dobrej cenie!)“; tekst: Anna Konieczyńska

Zaplułam się z ekscytacji, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam pomysł zakładania FUTRZANEJ KAMIZELKI POD PUCHÓWKĘ.

POD puchówkę. FUTRZANEJ kamizelki.
Już pomijając to, że tak zdeterminowana modnisia będzie wyglądać jak pączek – dwie grube warstwy ograniczą maksymalnie swobodę ruchów.

Zaśmiałam się wtedy myśląc, że to przejęzyczenie. Ale nie! Wcale nie.
W znacznie późniejszym artykule ta sama pani proponuje noszenie pikowanej puchówki pod płaszczem.

Może w przyszłym sezonie najmodniejszym rozwiązaniem będzie, żeby futrzaną kamizelkę pod puchówkę ubrać, a na to wszystko narzucić jeszcze porządną jesionkę… w rozmiarze 50-52 dla pań, które normalnie, pod tymi zwałami ubrań noszą 38.

4. “15 puchówek z polskich sklepów (które cię nie pogrubią!)“; tekst: Anna Konieczyńska

Ta pierwsza pani wygląda jak cyborg. W pewnym sensie nawet mi się to podoba – ale żeby nazywać ten strój ZWIEWNYM?! Nie wiem, jakie słowo bardziej do tego stroju nie pasuje.

Druga kurtka od lewej ani trochę nie przypomina bomberki. Poza tym pani ma spodnie w typie bootcut, nie rurki.
I nie wygląda świetnie. Nawet, jeśli w pewnych okolicznościach ta kurtka mogłaby wypadać dość przyzwoicie, to nie tym razem. Kurtka jak do wędrówek podmiejskich, spodnie jak na wiosenny spacer, a buty jak na imprezę we wnętrzach.

Jakim cudem kurtka z kieszenią na brzuchu może nie pogrubiać?!

I to pomijając to, że puchówka ZAWSZE pogrubia.

5. “Najmodniejsze kurtki i spodnie narciarskie, które sprawią, że będziesz… królową zimowego kurortu :)“; tekst: Anna Konieczyńska

Fajnie, fajnie – wzór po lewej to nie moro, a kolor po prawej nie jest oranżem, tylko fuksją…

6. “Koniec z shopperkami! Oto najmodniejsze torebki sezonu – już od 89zł!“; tekst: Anna Konieczyńska

Worki są jak… worki.

Można do nich zmieścić dosłownie wszystko – poza tekturową, trzycentymetrową teczką A4.
Nieliczne ją mieszczą, większość jakby stworzona z myślą, żeby ten centymetr-dwa zawsze wystawał, albo nie wszedł. Co jest dość istotne w przypadku wora, w którym nosi się różne przypadkowe przedmioty – które nie powinny mieć szansy na zbyt łatwe wysypanie się gdziekolwiek.

Tak jak myślałam – torebka ma długość 34cm, szerokość 14(!)cm – więc dokumenty A4 się NIE ZMIESZCZĄ. Torebka jest nieduża. Czarna z tej samej linii była nieco większa (40×15,5), ale też raczej za mała na teczkę.

A garść kosmetyków, paczkę chusteczek, telefon, klucze, portfel, notes, książkę, gumę, gumy, fajki i portfel można spokojnie zmieścić w średniej chanelce (medium – 25x6x14cm). To żaden atut, standardowa torebka powinna pomieścić co najmniej tyle (kopertówki i inne maleństwa zabiera się “na wyjście”, nie chodzi z nimi na co dzień; mają do spełnienia inne zadanie).

7. “Idealne na sylwestra! 10 najmodniejszych butów z wiązaniami – balerinki, botki i szpilki“; tekst: Anna Konieczyńska

Balerinki z wiązaniami w stylu baleriny!

Uwielbiam brawurę literacką tej pani – już bez ironii.
Jeszcze rok temu śmieszył mnie ten ocean infantylizmu, teraz czuję się już tylko urzeczona stylem.
Wątpliwa merytoryka upstrzona błędami i dziwnymi założeniami – że czytelniczki dobrze wiedzą, o które buty Miu Miu chodzi (chyba o te, w których poszła do ślubu nie-jestem-nadętą-pindą-przy-kwiatku) – mimo, że same redaktorki nie potrafią zidentyfikować nawet bardzo prymitywnych podróbek.

8. “Małe tatuaże: wzory, inspiracje”; tekst: Małgorzata Wiśniewska

To jest dopiero epidemia głupoty.

Jak tatuaż na palcu dłoni – najbardziej widocznych (zaraz po twarzy) części ciała może być dyskretny?!

Półmetrowy smok od tyłka po łopatki, ze skrzydłami wychodzącymi na brzuch jest bardziej dyskretny od jakiegoś cholerstwa na palcu.
A zastępowanie pierścionka tatuażem ma tyle sensu, co ubieranie kapelusza zamiast majtek.

Niezmiennie mnie zastanawia, czy artykuł w tym tonie choć raz napisała osoba, która ma i lubi chociaż jeden swój tatuaż. Mam wrażenie, że nie.

9. “5 rzeczy, któych nie wolno kupować na wyprzedażach“; tekst: Anna Konieczyńska

Case & pointznowu CZARNE SUKIENKI ze strachu przed podjęciem jakiegokolwiek ryzyka – choćby polegało na założeniu spódnicy, która jej się podoba.

Motyw z kilkoma rzeczami za 49zł vs. jednej za 250-300 pojawia się w artykułach wielokrotnie – tu akurat trafiło się powtórzenie w obrębie tego samego artykułu.
Postawiłabym dolary przeciw orzechom, że “ciuchy w których wyglądasz jak przebieraniec” to tekst, który wżarł się w umysł tej nieszczęsnej kobiety, bo powtarzano jej to do porzygu za każdym razem, kiedy próbowała założyć coś poza MAŁĄ CZARNĄ.

Ani dostosowywanie życia do kilku tendencyjnie wybranych cytatów Coco Chanel, ani ciągłe noszenie takich samych ciuchów to nie “styl”.
A już na pewno nie “własny”.

Ale niech tam – puściłabym artykulik mimo oczu, gdyby tytuł nie obiecywał, że dowiem się o PIĘCIU RZECZACH, których NIE WOLNO mi kupować na wyprzedażach.
Nic na ten temat.
Nic też o tym, czego nie warto kupować na wyprzedażach – orbitowała wokół tego, ale nie udało jej się wylądować i napisać:

Jeśli nie ubierasz się w to, co chcesz, bo jesteś zbyt sterroryzowana przez mamusię otoczenie, które sobie wymyśliłaś to nie kupuj rzeczy, które Ci się podobają.
Jeśli zazdrościsz innym figury, to nie kupuj takich samych ciuchów jak te, które nosi już Twoja koleżanka – nie zaczniesz wyglądać jak ona, tylko Ci się przykro zrobi.
Nie kupuj przyciasnych ciuchów, bo na pewno jeszcze przytyjesz.
Jesteś pasztetem, zapomnij o kupowaniu rzeczy modnych, noś to, w czym najbardziej przypominasz człowieka.
Skoro już ustaliliśmy najważniejsze w kwestii Twojej urody, to kupowanie niemodnych rzeczy też sobie daruj.

Reasumując: nie kupuj niemodnych, modnych, ciasnych i tych, które Ci się podobają.
Wór pokutny sobie kup. CZARNY.

10. “5 UBRAŃ I DODATKÓW, KTÓRE SPRAWDZĄ SIĘ NA ROZMOWIE O PRACĘ“; tekst: Anna Konieczyńska

Dopasowany, mocno taliowany garnitur NIE JEST pożyczony z męskiej szafy, a narzucony na ramiona płaszcz z tak mocno sterczącymi rękawami wygląda bardziej komicznie niż elegancko.
Szara marynarka przewiązana sznurkiem zalatuje raczej chłopskim (w sensie grupy społecznej, nie płci) stylem. Nadawałoby się dla kobiety, która JUŻ MA kierownicze stanowisko, a nie dla takiej, która dopiero się o nie stara.

11. “Nie lubisz kwiecistych wzorów? Zobacz najmodniejsze ubrania w kratkę z polskich sklepów“; tekst: Anna Konieczyńska

Jakże chłopięco i dziewczęco!

Od kiedy czarno-biała krata jest dziewczęcym wzorem? A falbany i bufki chłopięcym fasonem?
To chyba jest pisanie totalnie-wszystko-jedno-czego, byle napisane było.

12. “15 NAJMODNIEJSZYCH SUKIENEK NA STUDNIÓWKĘ JUŻ OD 150 ZŁOTYCH! TAK, TAK JUŻ CZAS ZACZĄĆ SZUKAĆ, TEJ JEDYNEJ ;)“; tekst: Anna Konieczyńska

Rozkloszowana czerwona kiecka nie jest studniówkowym klasykiem. A koronkowa to raczej dla słodkich przyszłych zakonnic. Niby ładna, ale w ogóle nie studniówkowa. A porównywanie tego z kreacjami z Gossip Girl to jakieś jaja są.

Cenowo również. Jaki jest sens pisania, że sukienki są JUŻ OD 150zł?
Kiecka za 22.000€ też się kwalifikuje. I za sto. I nadziewana brylantami.
Te tutaj i tak były najtańszymi w zestawieniu – przeciętna sukienka “już od 150zł” kosztuje pięć stów.

Koleżanka miała studniówkę w szkole. Bez bibuły (chyba coś się komuś myli z zabawą choinkową w podstawówce), za to cała klasa przyszła. Mieli tanio i mogli się bawić do oporu
Ja miałam w domu weselnym. Z balonami, drogo jak cholera, do tego przed trzecią  kazali nam spadać. Chyba z pięciu osób nie było, bo nie było ich stać na ten idiotyzm. Zabawa nie była lepsza za sprawą tej niby-elegancji.

Nakręcanie tego ma… jaki sens? A nakręcanie

13. “7 błędów, które popełniasz ulegając trendom, zamiast pozostać wierną sobie“; tekst: Anna Konieczyńska

Święte słowa – nie każdy kto mianuje się specjalistą naprawdę ma do tego podstawy.

Po raz kolejny pojawia się motyw z kupowaniem kilku ciuchów za 49 złotych – ktoś musiał czynić tej pani wymówki w ich sprawie naprawdę wiele razy, skoro powraca do tego w przestrogach przy każdej możliwej okazji.

Inwestować to sobie można w akcje, nieruchomości, waluty, dzieła sztuki, biżuterię – nie w dżinsy, które z każdym kolejnym wciągnięciem na tyłek tracą na wartości.

W prawym dolnym rogu klasyczna wizażowa retoryka: “nie chcemy nikogo dyskryminować, ale pamiętaj stara ruro, że mini już nie dla Ciebie“.
Przykład:
Nie chciałabym być niemiła – i ja oczywiście nic nie mówię – ale ta pani ma nierówno pod sufitem i projektuje swoje kompleksy rozmiaru Himalajów na wszystkie kobiety.
Tym samym nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle innych, nienawidzących swojego ciała kobiet, które swój wstyd, zahukanie i obrzydzenie własnym odbiciem próbują przekuć w “normy społeczne“, “przyzwoitość” i klasę” – mimo, że mają z nią do czynienia tylko na zjeździe maturalnej.

Poza tym – pod numerem 17. jest wycinek z innego artykułu – w którym ta sama pani nie ma problemu z polecaniem kiecki odsłaniającej nie tylko ramiona, dekolt, plecy i nogi, ale prawdopodobnie również i samą dorotę – dodatkowo twierdząc, że jest ona świetnym pomysłem na rozmowę kwalifikacyjną.
No ale tam to co innego – wiadomo, tamta jest CZARNA.

14. “Najmodniejsze kurtki i spodnie narciarskie, które sprawią, że będziesz… królową zimowego kurortu :)“; tekst: Anna Konieczyńska

No tak – będziesz królową zimowego kurortu w kalesonach. Na stok się w nich nie wybierzesz, bo to przecież ocieplacze POD ubranie.
Będziesz w nich biegać po korytarzach, póki kogoś nie oczarujesz.

Ja rozumiem ideę – ale nie.
Nie, nie, nie i nie. NIE “MOŻESZ” ocieplanych rajtek nosić jako legginsów na jogę, bo się w nich ugotujesz.

15. “Małe tatuaże: wzory, inspiracje”; tekst: Małgorzata Wiśniewska

Wzory, inspiracje & zdjęcia ostentacyjnie kradzione z cudzych instagramów.

Łaskawe wklejenie NIEDZIAŁAJĄCEGO linku to i tak niesamowity postęp w porównaniu z wcześniejszym trzaskaniem pokazów slajdów ze zdjęciami z czyichś instagramów i nie opatrzonych choćby słowem komentarza, za to zabawnym “źródło: instagram”.

I nie, że ktoś tam nie wiedział z czego wolno korzystać, z czego nie – a jeśli jednak, to po spełnieniu jakich warunków.
Użytkowniczki zwracały na to uwagę, w zamian za co ich wypowiedzi były ignorowane, kasowane – a jeśli jeszcze potem miały czelność narzekać, że podpis nadal brzmi “instagram“, a ich wypowiedzi gdzieś znikły… ;-)

Co do samego tekstu – ta kobieta jest szalona. Nie ma pojęcia ani o tatuażach, ani o modzie, ani o pracy.
Tatuaż na RĘCE dobrą opcją dla osób, które NIE MOGĄ sobie pozwolić na ekspozycję.
Bo DŁONIE i PRZEDRAMIONA to są te części ciała, które najczęściej człowiek zasłania. 
Ciekawe, gdzie jej zdaniem robi się tatuaż celem możliwie jak najczęstszego eksponowania go? Na tyłku?!

16. “10 PATENTÓW NA TO, JAK UBIERAĆ SIĘ W OKRESIE PRZEJŚCIOWYM“; tekst: Anna Konieczyńska

Ta pani nie wygląda jak żywcem wyjęta z lat ’90.
Wygląda jak co elegantsza bezdomna. Styl z gatunku “kupiłam w lumpie kilka fajnych rzeczy i nie chciało mi się nieść wora, więc wszystko na siebie ubrałam“.
Bliski mojemu, ale bez przesady, żeby komuś radzić, żeby się tak ubrał… bo ma ochotę założyć sukienkę na ramiączkach.

17. “10 UBRAŃ, KTÓRE POWINNAŚ MIEĆ W SWOJEJ SZAFIE, ŻEBY CODZIENNIE RANO BEZ PROBLEMU STWORZYĆ SUPERSTYLIZACJĘ“; tekst: Anna Konieczyńska

Kolejna porada dla nie-jestem-pewna-kogo:

Jeśli biały ciuch zżółknie tak, że nie da się go doprać, to kup nowy!

I ta taliowana mała czarna ze szlachetnych tkanin, sprawdzająca się na rozmowie kwalifikacyjnej została zilustrowana zdjęciem króciutkiej, topopodobnej sukienki, między jakimiś pałacowymi filarami…

Tzn. mam nadzieję, że tak zdaniem autorki wygląda kiecka idealna na rozmowę kwalifikacyjną (ostatecznie czemu nie –  jakby ją trochę pociągnąć w dół i narzucić górę od marynarki…)bo jeśli nie, to znaczy, że tak widzi styl Audrey Hepburn (wpis nie był sponsorowany, więc nie było tak, że MUSIAŁA wcisnąć akurat to zdjęcie akurat tej sukienki – a stocki są pełne bardziej adekwatnych fotek) – i że o modzie też nie ma pojęcia.

To naprawdę straszne dopiero w połączeniu z jej gorącym przeświadczeniem, że mała czarna jest na dobrą sprawę JEDYNYM ciuchem, który ona/kobieta może bezpiecznie nosić – bez kąśliwych życzliwych uwag od męża, który chętnie ją widzi wyłącznie w małych czarnych i bez podłych troskliwych docinków matki, która lubi przypominać córce, że:

  • bez makijażu jej twarz straszy;
  • jest gruba i nie powinna nosić spodni;
  • nie jest na tyle atrakcyjna, by mogła sobie pozwolić na noszenie tego, w czym jej wygodnie;
  • nigdy nie będzie wyglądać lepiej niż mama;
  • powinna być za to wszystko dożywotnio wdzięczna;
  • i inni też.
18. “10 UBRAŃ Z NOWEJ KOLEKCJI H&M, KTÓRE POWINNAŚ MIEĆ W SWOJEJ SZAFIE. SĄ BARDZO SEXY!“; tekst: Anna Konieczyńska

To nie jest top, to jest GOLF.

Na angielskiej wersji strony (H&M) bluzka nazywa się “turtleneck top” – z nieznanych powodów się tak nazywa, bo top-golfy nie mają rękawów.
W polskich sklepach to faktycznie funkcjonowało jako “TOP”.
Ktoś czegoś nie dopatrzył i pomylił się przy przepisywaniu, a potem już nikomu jaj nie starczyło, żeby to poprawić?

Przecież to NIE JEST top…

19. “Nie lubisz kwiecistych wzorów? Zobacz najmodniejsze ubrania w kratkę z polskich sklepów“; tekst: Anna Konieczyńska

Można ją nosić dosłownie do wszystkiego – tak, jak i każdy inny ciuch.
Inna sprawa, czy będzie dobrze wyglądać i wygodnie się nosić.
Zważywszy na to, że w/w sukienka ma guziczki tylko do talii, to obcisła, czarna sukienka jest tam pod spodem potrzebna, jak umarłemu kadzidło: od góry nie będzie nic widać poza ew. fragmentem dekoltu; od dołu ten sam efekt zagwarantuje obcisła spódnica.

20. “Małe tatuaże: wzory, inspiracje”; tekst: Małgorzata Wiśniewska

Oto kolejny geniaaalny pomysł: tatuaż zamiast bransoletki.

W następnym odcinku: golenie głowy zamiast szamponu przeciwłupieżowego & paczka waty zamiast powiększania piersi.

21. “10 NOWYCH TWARZY, KTÓRE WARTO ZNAĆ! KTÓRA Z NICH MA SZANSĘ ZOSTAĆ SUPERMODELKĄ?“; tekst: Anna Konieczyńska

Nie mam bladego pojęcia, co łączy tę kobietę i bohaterki obrazów Vermeera – które nie dość, że w większości przypadków mają jakąś czepcopodobną konstrukcję na łbie, nie są jasnymi blondynkami i…
Dowolna kobieta, ubrana w strój z epoki i ufryzowana we właściwy sposób nasuwałaby silniejsze skojarzenia z obrazami Vermeera niż dwadzieścia minut wpatrywania się w zdjęcia Federikke – co pozostawia mnie z pytaniem: pomyliła nazwiska i nie przykłada do tego większej wagi, czy po prostu sięgnęła po jakiekolwiek nazwisko, bo miała pomysł na malarskie porównania?

Nie wiem, kto nazywał się podobnie i malował blondynki z rozwianym włosem… eVerett Millais?
Całkiem podobna do “Córki farmera” np., ale chyba nie o to chodziło…

22. “7 NAJLEPIEJ UBRANYCH GWIAZD ROZDANIA NAGRÓD MTV VIDEO MUSIC AWARDS“; tekst: Anna Konieczyńska

Ashley Graham przeważnie wygląda bardzo dobrze – na tym zdjęciu jak kloc. Jeśli chodzi o porównanie z jakimś wybitnie klocowatym posągiem to porównanie i owszem – adekwatne.
Britney nie ma ani figury, ani twarzy nastolatki. Wygląda nieźle i aktualnie ma ładną figurę, ale to figura dorosłej kobiety, nie nastolatki. Nawet nie ma na sobie ciuchów, które byłyby choć trochę podobne do tego, co nosiła na początku kariery, więc porównanie od czapy.
A Hailey… “pokazuje”, że nie obchodzą jej poczynania jej byłego chłopaka, bo przyszła na galę? Bo przyszła na galę i ładnie się ubrała? Zainteresowanie poczynaniami byłych jest tak powszechnym problemem, że choćby pozory zajmowania się swoimi sprawami jest informacją wartą odnotowania?

☙✿❀❁❧

Kliknij na serduszka, jeśli chcesz ocenić post.

Średnia ocen: 0 / 5. Wyniki: 0

Wiatr hula... Nikt jeszcze nie ocenił tego posta. Link do FB jest na dole - to malutkie "f" na środku stopki.

1 thought on “Wizaz vs. moda 3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.